Żeńska szkoła klasztorna to dla większości z nas nieznany, zamknięty i tajemniczy świat. Za jego mury udało się wkroczyć młodemu warszawskiemu fotografikowi Janowi Brykczyńskiemu. Efekty jego pracy można oglądać w galerii Fotoarkady Arkadiusza Dziczka w Miejskim Domu Kultury.

Liceum za klasztornym murem

Na wystawie zatytułowanej "Liceum" znalazły się zdjęcia wykonane przez Jana Brykczyńskiego w żeńskiej szkole klasztornej z internatem w Szymanowie koło Warszawy. Autor prezentowanych w Szczytnie prac przyznaje, że nie trafił tam przypadkiem. W szkole kształciły się jego matka, babka i prababka. Pewnie dlatego miejsce to zawsze go intrygowało i budziło ciekawość. Samo liceum oraz jego okolice urzekają pięknem - stary park, budynek szkoły oraz jego wnętrza są niemal żywcem wyjęte z dziewiętnastowiecznych obrazów czy rycin. Jan Brykczyński nie skupiał się jednak tylko na walorach estetycznych Szymanowa. Interesowały go przede wszystkim relacje między młodymi, dorastającymi dziewczynami, które ze współczesnego, pędzącego w zawrotnym tempie świata trafiają w zupełnie inne otoczenie. Dla większości z nich przejście to jest bardzo trudnym doświadczeniem. W Szymanowie pod okiem sióstr Niepokalanek uczy się 200 młodych panien. Jan Brykczyński pojawił się tam z zamiarem zrobienia fotoreportażu do National Geographic. Jego obecność w szkole początkowo wywoływała wśród dziewcząt zrozumiały zamęt.

- Przez pierwsze dni nie było sensu pokazywać się wśród nich z aparatem, bo na mój widok uciekały - wspomina.

Dlatego potrzebował dużo czasu na to, by przyzwyczaić dziewczyny do siebie i aparatu, żeby uniknąć sztuczności i pozowania. Fotografikowi udało się to jednak bez problemu. Na zdjęciach uchwycił nie tylko piękno miejsca, ale również momenty samotności, smutku, potrzeby bycia z drugim człowiekiem. Międzyludzkie relacje w szkole, wbrew obiegowym opiniom o niemal obozowej atmosferze panującej w klasztorze, są na ogół serdeczne i ciepłe.

- Najważniejsze dla mnie było doświadczenie bliskości i prawdziwości kontaktu z drugim człowiekiem, które tam widziałem - wspomina autor.

Fotografie wykonane przez niego w Szymanowie powstawały na przestrzeni dwóch lat. Prezentowana w Szczytnie wystawa jest nieobronioną jeszcze pracą dyplomową na PWSTiF w Łodzi. Za zdjęcia z tego cyklu Jan Brykczyński otrzymał nagrodę Newsweeka w edycji Newsreportażu 2005. Fotografia wykonana podczas lekcji wf w parku została wyróżniona w konkursie Press. Wystawę w Fotoarkadach można oglądać do 21 stycznia.

(łuk)

2007.01.03